Nawożenie zbóż ozimych jesienią
Najważniejsze mikroskładniki w jesiennym nawożeniu zbóż ozimych
Poziom plonowania zbóż ozimych, a także ich zimotrwałość są w dużym stopniu zależne zarówno od jesiennego rozwoju, jak i odżywienia roślin w tym okresie. Wskazane jest, aby niezależnie od uprawianego gatunku wchodziły one w zimę już częściowo rozkrzewione (w większym stopniu jęczmień i żyto, które krzewią się przede wszystkim w okresie jesiennym, a w mniejszym pszenżyto i pszenica, które krzewią się bardziej równomiernie, tj. w okresie jesienno-wiosennym). Przykładowo w przypadku pszenicy optymalnie jest, gdy do zimy wytworzy 2 do 3 dobrze rozwiniętych źdźbeł bocznych, tj. zbliżonych rozwojem do źdźbła głównego. Takie stadium rozwojowe pozwala nie tylko na dobre zimowanie, ale też czyni rośliny mniej wrażliwymi na opóźniony start wegetacji w okresie wiosennym (rośliny rozkrzewione jesienią nie muszą się intensywnie krzewić na wiosnę i nadrabiać zaległości). Ma to kluczowe znaczenie dla odpowiedniego zagęszczenia łanu, a co się z tym wiąże - dla poziomu plonowania. Gdyż trzeba mieć na uwadze, że źdźbła, które zostaną zawiązane w okresie jesiennym są bardziej stabilne, tj. w niekorzystnych warunkach, przykładowo niedoboru wody w mniejszym stopniu ulegają redukcji niż zawiązane w okresie wiosennym (posiadają lepiej rozwinięty system korzeniowy), a także zwykle posiadają większy potencjał plonotwórczy (wcześniej powstałe źdźbła mają więcej czasu na rozwój, a dzięki temu na wytworzenie dorodnych kłosów). Jednocześnie bardzo ważne jest, aby w okresie jesiennym nawet przy opóźnionych siewach pszenica przed zimą przynajmniej zaczęła się krzewić, tj. wytworzyła co najmniej 4 liście (4. liść jest zaczątkiem pierwszego źdźbła bocznego). Gdyż warto wiedzieć, że na początku fazy krzewienia, tj. po wytworzeniu przez roślinę trzech liści tworzy ona nie tylko kolejne liście (źdźbła boczne), ale również rozbudowuje system korzeniowy (tworzą się kolejne korzenie boczne). Stąd też rośliny, u których proces krzewienia rozpoczął się w okresie jesiennym szybciej rozpoczynają wiosenną wegetację, przez co w większym stopniu są w stanie nadrobić zaległości z jesieni.
Rola azotu, potasu, fosforu, magnezu i siarki w jesiennym nawożeniu zbóż ozimych
Aby osiągnąć właściwy rozwój (rozkrzewienie), a także stan odżywienia roślin, trzeba odpowiednio zaplanować ich jesienne nawożenie, które powinno zapewnić dobre zaopatrzenie we wszystkie niezbędne składniki pokarmowe, tj. zarówno makro, jak i mikroelementy. Do makroskładników, które w pierwszej kolejności są odpowiedzialne zarówno za rozwój, jak i przygotowanie roślin do zimy zalicza się azot (nie jest wskazana nadmierna podaż, jak i deficyt tego składnika) i potas. Przy czym nie można zapominać również o fosforze, a także magnezie i siarce. W przypadku fosforu, potasu i magnezu nawożenie podstawowe, powinno być tak zaplanowane, aby zapewnić właściwą dostępność tych składników nie tylko w okresie jesiennym, ale również wiosennym, gdyż składniki te bardzo często stosuje się tylko przed siewem roślin (zwłaszcza fosfor, który jak wiadomo jest bardzo słabo mobilny w glebie, przez co po aplikacji nawozów zawierających ten składnik wskazane jest ich wymieszanie z glebą). Natomiast do mikroskładników, które korzystnie wpływają na przezimowanie zbóż zalicza się przede wszystkim miedź i mangan. Generalnie przyjmuje się, że mikroelementy spełniają w roślinie rozliczne funkcje fizjologiczne, które można określić jako kontrolne i regulacyjne.
Wpływ mikroskładników na odżywienie roślin:
Dobre odżywienie roślin w mikroskładniki między innymi prowadzi do:
- zwiększenia efektywności plonotwórczej azotu - Mn, Cu, Zn, Mo;
- zwiększenia wydajności fotosyntezy (proces w wyniku, którego odbywa się wzrost i rozwój roślin) - Fe, Cu, Mn, Zn;
- sprawnej kontroli funkcjonowania układów hormonalnych - Zn, Mn, Cu, B;
- zwiększenia odporności roślin na choroby - Fe, Mn, Cu, B, Zn.
Znaczenie miedzi i manganu jest nie do przecenienia, gdyż składniki te biorą udział we wszystkich głównych funkcjach w roślinie. Stąd też dobre odżywienie roślin tymi składnikami przekłada się nie tylko na ich wysokie plony, ale również jest konieczne do optymalnego przygotowania roślin do zimy. Warto zaznaczyć, że rola miedzi i manganu (tego drugiego poprzez stymulację pobierania fosforu) w okresie jesiennym sprowadza się między innymi do stymulacji rozwoju systemu korzeniowego oraz krzewienia zbóż, co ma korzystny wpływ na przezimowanie roślin. Słabo rozwinięty system korzeniowy to jednocześnie mniejsze możliwości pobierania przez roślinę wody i składników pokarmowych, a zatem wzrasta ryzyko jej niedożywienia, a co się z tym również wiąże spowolnienia wzrostu w okresie jesiennym.
Zatem w świetle przytoczonych informacji należy zadać pytanie: czy nawożenie ozimin mikroskładnikami jest niezbędne celem ich optymalnego rozwoju i odżywienia, a tym samym przygotowania do zimy, czy może dostępność tych składników z gleby jest wystarczająca, by pokryć potrzeby roślin w okresie jesiennym? Pytanie to jest tym bardziej zasadne, że w przypadku zbóż potrzeby pokarmowe względem mikroelementów w okresie jesiennym są stosunkowo nieduże, a rośliny większość zapotrzebowania na te składniki pokrywają dopiero w okresie wiosennej wegetacji. Udzielenie odpowiedzi na tak postawione pytanie nie jest proste, gdyż z jednej strony potrzeby pokarmowe nie są duże, lecz z drugiej analizy agrochemiczne gleby (wykonywane przez Stacje Chemiczno-Rolnicze) jednoznacznie wskazują, że wzrasta udział gleb o niskiej zasobności w przyswajalne mikroskładniki. Poza tym trzeba mieć na uwadze, że dostępność mikroskładników w okresie jesiennym często jest ograniczona poprzez niekorzystne warunki atmosferyczne, a w początkowych fazach rozwojowych również przez słabo rozwinięty system korzeniowy. Zatem coraz częściej, aby minimalizować ryzyko niedożywienia roślin uprawnych, a tym samym lepiej przygotować je do zimy zaleca się profilaktyczne stosowanie wybranych mikroskładników w okresie jesiennym. W uprawie zbóż w pierwszej kolejności, jak już wspomniano wskazane jest dokarmianie roślin miedzią i manganem. Zabieg ten można wykonać już od wytworzenia się czwartego liścia, tj. początku krzewienia. Przy czym w praktyce przeprowadza się go bliżej pełni krzewienia - lepsze pokrycie gleby przez rośliny (warto wiedzieć, że w tym okresie powstaje zawiązek kłosa, a dobre odżywienie roślin korzystnie wpływa na jego rozwój). Termin stosowania sprawia, że zabieg dokarmiania dolistnego można połączyć ze stosowaniem fungicydów czy insektycydów (dotyczy w pierwszej kolejności jęczmienia i żyta oraz wczesnych siewów pszenżyta i pszenicy, gdzie zabiegi te zwykle są niezbędne).
Podsumowując powyższe rozważania, warto podkreślić, że jesienne dokarmianie roślin mikroskładnikami poprawia ich kondycję, a także korzystnie wpływa na ich rozwój. W pierwszej kolejności przyczynia się do lepszego rozwoju systemu korzeniowego oraz ich krzewienia, co przekłada się zarówno na ich lepsze przezimowanie, jak i zwiększa ich potencjał plonotwórczy, który jak już wspomniano w dużym stopniu kształtuje się już w okresie jesiennej wegetacji.
Fot. Zboża ozime podwaliny pod przyszły plon powinny zbudować w okresie jesiennej wegetacji