Czy można mieszać fungicydy z regulatorami wzrostu?

mgr inż. Krzysztof Lachutta

Specjalista ds. Nasiennictwa i Innowacji

W ostatnich czasach trudna do przewidzenia pogoda zmusza nas do kumulowania zabiegów ochronnych w jednym oknie pogodowym. Również takich, które powinny być przeprowadzane w większych - niż kilkudniowe - odstępach czasu. W wiosennym okresie wegetacyjnym roślin wielu rolników zastanawia się, czy tak bardzo potrzebny w tym momencie oprysk ochronny na roślinie nie wyklucza zastosowania w tym samym czasie regulatora wzrostu. Powszechnie wiadomo, że jednoczesne zastosowanie środków ochrony roślin z regulatorami wzrostu jest dość ryzykowne. Ich mieszanina może negatywnie ingerować we wzrost rośliny uprawnej, ponieważ związki - zarówno środka do ochrony roślin, jak i retardantów trafiają równocześnie dokładnie w to samo miejsce w roślinie. Retardanty przenoszą substancje chemiczne również do miejsc, do których te stanowczo nie powinny trafić. To dlatego niektóre z nich stanowią zagrożenie fitotoksyczne dla upraw i mogą doprowadzić nawet do całkowitego zniszczenia rośliny.
Mieszanie środków ochrony roślin z regulatorami wzrostu jest to kwestia bardzo dyskusyjna i powinno odbywać się jedynie, w momencie gdy pozwalają na to etykiety preparatów, po które sięgamy. Łączenie preparatów zawierających niewspółgrające substancje bywa często ryzykowne i może prowadzić w najlepszym wypadku do braku działania danej substancji aktywnej, natomiast w najgorszym wypadku - może spowodować całkowite zniszczenie rośliny uprawnej.
Retardanty, czyli substancje regulujące wzrost roślin, jako jedyne należą do substancji wpływających na wzrost i rozwój roślin, oddziałując bezpośrednio na fitohormony. Dlatego wprowadzenie z nimi innych substancji, nawozów może prowadzić do niekontrolowanych procesów zachodzących w roślinie.


Dozwolone zestawienia środków ochrony roślin z regulatorami wzrostu

Jednak w sytuacji, gdy sięgamy po dozwolone zestawienia, tworzenie mieszanin zbiornikowych niesie za sobą wiele korzyści. Należą do nich między innymi:

  • mniejsza liczba przejazdów (mniejsze ugniatanie gleby)
  • lepsza ekonomia prac (mniejsze zużycie paliwa i czasu pracy)
  • dotrzymanie terminów zabiegów, coraz częściej dochodzi do spiętrzenia prac polowych tzn. 2-tygodniowe wiosenne przymrozki powodują w jednym czasie potrzebę wykonania zabiegu fungicydowego, regulacyjnego i odżywczego
  • poprzez łączenie niektórych preparatów możemy obniżać dawkę: łącząc retardanty z triazolami, obniżamy dawkę retardantu o 15-25%
  • lepsze wykorzystanie warunków atmosferycznych (stosując zabiegi ochronne, musimy zwrócić uwagę na: wiatr, temperaturę, opady i porę dnia)


Łączenie retardantów z herbicydami

Bardzo ryzykowne, a wręcz nieodpowiedzialne i zabronione jest łączenie retardantów z herbicydami. Łączenie herbicydów z regulatorami może wywołać zbyt silną reakcję tego drugiego - przede wszystkim podczas dużych wahań temperatury w ciągu doby. Substancje należące do retardantów (CCC, trineksapak etylu, proheksadion wapnia, etefon) są transportowane do newralgicznych miejsc w roślinie i powodują w tych miejscach zakłócenie wydzielania hormonów produkowanych przez roślinę, a co za tym idzie - hamują jej wzrost elongacyjny (hamują podział komórek). Dodatkowo dodane substancje wraz z retardantami mogą zostać przetransportowane w niewłaściwe miejsca. Z tego względu łączenie herbicydów z retardantami może okazać się dla rośliny zabójcze. Przetransportowanie substancji zawartej w herbicydzie do miejsc, w których zachodzą podziały komórkowe doprowadzi do zniszczenia rośliny. Wszystko dlatego, że herbicyd nie odróżnia chwastów od roślin uprawnych.
Spotkanie regulatorów wzrostu z herbicydami jest więc najgroźniejszym połączeniem i tu właśnie pojawiają się największe ograniczenia. W przypadku zastosowania herbicydów nie powinno się stosować mieszaniny:

  • sulfonylomocznik + regulator wzrostu
  • herbicyd z 2,4 D w składzie + nawóz z siarczanem miedzi


Łączenie środka regulującego wzrost z preparatem fungicydowym niesie ze sobą ryzyko, zwłaszcza podczas nadejścia chłodów może spowodować płożenie roślin zamiast ich czasowego wstrzymania. Jednak takie działanie obserwujemy dość rzadko.


Czy można łączyć fungicydy z retardantami?

Odpowiedź na pytanie, czy można łączyć fungicydy z retardantami nie jest prosta. W przypadku dużego spiętrzenia prac łączenie retardantów z fungicydami bądź insektycydami i nawozami dolistnymi rzeczywiście bywa ryzykowne, jednak stosowane na coraz większą skalę. Aby mieć 99% pewności, czy można połączyć dane preparaty warto skontaktować się z naszym doradcą, który udzieli odpowiedniej porady. W naszych doświadczeniach polowych łączymy preparaty regulujące, czyli: Moddus 250 EC/Cuadro NT 250 EC, Antek 720 SL z zabiegiem T1. Sprawdzoną mieszaniną jest Celsivo 750 EC (0,4 l/ha) + Unix 75 WG (0,5 kg/ha) + Zamir 400 EW (0,8 l/ha) + Moddus 250 EC (w zależności od podatności zboża na wyleganie stanowiska 0,2-0,4 l/ha) + Antek 725 SL (w zależności od podatności zboża na wyleganie i stanowiska 1-1,5 l/ha) + Applico 0,15 l/ha. Takie rozwiązanie nie tylko znakomicie zwalcza choroby podsuszkowe, mączniaka prawdziwego i septoriozę paskowaną, ale także zapewnia znakomitą regulację łanu. W naszych doświadczeniach stosujemy również wiele innych sprawdzonych rozwiązań T1 w połączeniu z zabiegiem regulacyjnym.

Połączenie fungicydów z retardantami stosujemy bez obaw, w momencie gdy mamy do czynienia z bardzo dobrym stanowiskiem o małej zmienności glebowej oraz na zbożach wyrównanych, w dobrej kondycji, sianych w optymalnych terminach siewu. Jednak takich połączeń nie zalecamy na plantacjach, gdzie mamy problem z dużą mozaikowatością gleby, na słabszych kompleksach rolniczej przydatności gleb, na terenach mocno pofałdowanych, górzystych, a także, w momencie gdy plantacja nie jest w najlepszej kondycji, została zasiana w opóźnionym terminie siewu lub jest świeżo po przebytym stresie, który może powodować np. mróz. W takich przypadkach po pierwsze należy zastanowić się nad dawką retardantu (z pewnością należy ją obniżyć) i całkowicie odejść od łączenia zabiegów. Należy wykonać oddzielnie zabieg fungicydowy oraz zabieg regulacyjny. W zależności od stanu plantacji należy zadecydować, który z nich jest bardziej priorytetowy.


Zawsze trzeba pamiętać, że, decydując się na zastosowanie fungicydów razem z regulatorami wzrostu, należy zainwestować tylko w certyfikowane, sprawdzone środki do ochrony roślin.

Używamy plików cookies

Ampol-Merol i jego kontrahenci używają cookies i podobnych technologii m.in. w celach: reklamowych, statystycznych oraz świadczenia usług. Jeżeli nie zmienisz ustawień, cookies będą zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Więcej w Polityce prywatności.